Forum Forum Ruchu Rycerskiego w Małopolsce Strona Główna Forum Ruchu Rycerskiego w Małopolsce
MUR i przyjaciele


Obyczaje

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ruchu Rycerskiego w Małopolsce Strona Główna -> Kultura i obyczaje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
kajacek
ćwierć tauzena postów



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KK; M.U.R.; TBR GA (hc)

 PostWysłany: Czw 11:38, 24 Sie 2006    Temat postu: Obyczaje Back to top

WIERSZ SŁOTY: O ZACHOWANIU SIĘ PRZY STOLE

Gospodnie, daj mi to wiedzieć,
Bych mogł o tem cso powiedzieć,
O chlebowem stole.
Zgarnie na się wszytko pole,
Cso w sto[do]le i w tobole,
Cso le na niwie zwięże,
To wszytko na stole lęże;
Przetoć stoł wieliki świeboda,
Staje na nim piwo i woda,
I k temu mięso i chleb,
I wiele jinych potrzeb,
Podług dostatka tego,
Kto le może dostać czego.
Z jutra wiesioł nikt nie będzie,
Aliż gdy za stołem siędzie,
Toż wszego myślenia zbędzie;
A ma z pokojem sieść,
A przy tem się ma najeść.
A mnogi idzie za stoł,
Siędzie za nim jako woł,
Jakoby w ziemię wetknął koł.
Nie ma talerza karmieniu swemu,
Eżby ji ukrojił drugiemu,
A grabi się w misę przod,
Iż mu miedźwno jako miod;
Bogdaj mu zaległ usta wrzod!
A je z mnogą twarzą cudną,
A będzie mieć rękę brudną;
Ana też ma k niemu rzecz obłudną.
A pełna misę nadrobi
Jako on, cso motyką robi.
Sięga w misę prze drugiego,
Szukaję kęsa lubego,
Niedostojen nics dobrego.
Ano wżdy widzą, gdzie csny siedzi,
Każdy ji sługa nawiedzi,
Wszytko jego dobre sprawia,
Lepsze misy przedeń stawia.
Mnodzy na tem nics nie dadzą,
Siędzie, gdzie go nie posadzą;
Chce się sam posadzić wyszej,
Potem siędzie wielmi niżej.
Mnogi jeszcze przed dźwirzmi będzie,
Cso na jego miasto sędzie,
An mu ma przez dzięki wstać;
Lepiej by tego niechać.
Jest mnogi ubogi pan,
Cso będzie książętom znan
I za dobrego wezwan.
Ten ma z prawem wyszej sieść,
Ma nań każdy włożyć cześć.
Nie może być panic taki,
Musi ji w tem poczcić wszaki;
Bo czego wie doma chowany,
To mu powie jeżdżały.
U wody się poczyna cześć;
Drzewiej, niż gdy siędą jeść,
Tedy ją na ręce dają -
Tu się więc starszy poznają,
Przy tem się k stołu sadzają.
Za to się ma każdy wziąć,
Otłożywszy jedno swąć;
Mnodzy za to nics nie dbają,
Iż jim o czci powiedają,
Przy tem mnogiego ruszają.
Kogo podle siebie ma,
Tego z rzeczą nagaba,
Nie chce dobrej mowy dbać,
Nic da drugiemu słuchać.
Panny, na to się trzymajcie,
Małe kęsy przed się krajcie!
Ukrawaj często a mało,
A jedz, byleć się jedno chciało.
Tako panna, jako pani
Ma to wiedzieć, cso się gani;
Lecz rycerz albo panoszą
Czci żeńską twarz, toć przygłusza.
Cso masz na stole lepszego przed sobą,
Czci ją, iżby żyła z tobą:
Bo ktoć je chce sobie zachować,
Będą ji wszytki miłować
I kromie oczu dziękować.
Ja was chwale, panny, panie,
Iż przed wami nics lepszego nie;
Boć paniami stoji wiesiele,
Jego jest na świecie wiele.
I od nich wszytkę dobroć mamy,
Jedno na to sami dbajmy.
I toć są źli, cso jim szkodzą,
Bo nas ku wszej czci przywodzą.
Kto nie wie, przecz by to było,
Ja mu powiem, ać mu miło.
Kto koli csną matkę ma,
S niej wszytkę cześć otrzyma,
Prze nię mu nikt nie nagani.
Tęć ma moc każda csna pani.
Przetoż je nam chwalić słusza,
W kiem jeść koli dobra dusza,
Boć jest korona csna pani,
Przepaść by mu, kto ją gani,
Ot Matki Boże tę moc mają,
Iż przeciw jim książęta wstają
I wielką jim chwałę dają.
Kto koli czci żeńską twarz,
Matko Boża, ji tym odarz:
Przymi ji za sługę swego,
Schowaj grzecha śmiertnego
I też skończenia nagłego.
Przymicie to powiedanie
Prze waszą cześć, panny, panie!
Też, miły Gospodnie moj,
Słota, grzeszny sługa twoj,
Prosi za to twej miłości,
Udziel nam wszem swej radości. Amen.

co prawda późne to, bo z ok. 1415 ale...
 
Zobacz profil autora
Moonspell
Reggie



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 3456
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: TBR- GA, niezrzeszony już w murze z pow. oporu na wiedzę i braku jej obrony.

 PostWysłany: Czw 12:05, 24 Sie 2006    Temat postu: Back to top

heheh....a słusznie że sie to tu znalazło! szkoda tylko, że w szczegółach, których w tak krótkich utworach nie ma, trzeba się odwoływać do renesansowych juz podreczników dobrego zachowania i obyczajowości w ogóle.. Polecam "Dworzanina" Łukasza Górnickiego z XVIw, który jest kalką literacką utworu biskupa z Ungolino z końca XV w. Bardziej oczywiście jako ciekawostka dla trzynastkowiczów, ale jak najbardziej jako rodzaj drogowskazu dla swiatłych "gotyków" heh.
dla ciekawskich : Przecław słota napisał to co u góry dosyc późno jak na warunki europejskie..ale nalezy pamietać , że z pominięciem ziem sląskich i północnych- w sensie ziem krzyzackich--kultura rycerska w pełni rozwinieta zawitała na nasze zienie dopiero w XIV w., a rozwijała się dalej w XV....Opóxnienie spowodowało ciagłość do XVI w.--czyli wdo czasów, w których juz w europie kultura rycerska była .....przestarzała i mało atrakcyjna.
 
Zobacz profil autora
Gość







 PostWysłany: Sob 1:23, 27 Paź 2007    Temat postu: Back to top

Garśc ciekawostek z książki

KULTURA POLSKI SREDNIOWIECZNEJ --RED. JERZY DOWIAT, PAN, 1985

Na ziemie polskie często przybywali kupcy z zachodu...kwitł handel z Rusią....kupcy ci " obsługiwali potrzeby zbytku klasy rządzącej i wkraczali tez w życie podgrodzi. Z Księgi henrykowskiej dowiadujemy się iż "we Wrocławiu działał Walończyk, którego potomstwo weszło w szeregi polskiego rycerstwa.

W wyposażeniu siedzib rycerskich znajduje sie wiele importów...np w Czersku znaleziono brązową zastawę-misy (XII w.)

W Polsce znaziono tylko jedna rzecz nażącą do kultury arabskiej (XIIW) skrzynkę srebrną.

W XIII w. były w Polsce dwie wilekie klęski głodu z powodu nieurodzaju. ( w Europie było ich od X w. znacznie więcej) stąd zachwyt Ottona 3 w roku 1000 i zachwyty Galla Anonima.

W średniowieczu często bawiono sie na ucztach klaskając rytmicznie i przepijając do siebie --kościół to zwalczał ale daremnie---to była normalna praktyka w całej Europie. wspomina o tym jeszcze Długosz.

Do XIII w. prowadzono gospodarke wypaleniskową. Polowo uprawiano zboża: głównie proso, rośliny motylkowe, soczewica, wyka, groch ( ziarna bobu dawały tak wysokie plony w Europie że uznawano je za symbol plodności)..stopniowo coraz więcej upraw - żyta i pszenicy.

W ogrodach: marchew, ogórki, cebulę, rzepę, len, konopie, mak, kapustę, chmiel

Drzewa sadowe: jabłonie, grusze, śliwy, wiśnie, czereśnie, czasem brzoskwinie


Wino było wytwornym napitkiem. Dla moznych...przewazało piwo niskoprocentowe...czasem pito miód sycony.Chów zwierząt miał charakter pasterski. Swinie hodowano jak teraz owce. Owce były małe --gatunek: wrzosówki, swinie przypominały dzisiejsze dziki, bydło i konie były niskie..siedziało to sobie w chlewach....natomiast zima brano do izby słabsze i młode oraz ptactwo , np kury ( hodowano je dla jaj a nie dla mięsa..gardzono kurojedami). Więcej jednak jadano pozywienia pochodzenia roslinnego

trudne czasy powodowały czasem wytwarzanie sie dziwnych obyczajów żywieniowych pewnych społeczności...stąd nazwy miejscowe: np. Konojedy, Glinojady.

do XIII w. ludnośc mogła swobodnie polowac w lasach oprócz grubego zwierza.--niedźwiedź, dzik, jeleń, łoś, tur ( choc często zakazy łamano)W XIII w. dziczyzna stała sie jednak wyróżnikiem stołu moznego...jak i świeże pieczywo.

Ludzie we wsiach korezystali ze zbiorczego pieca do chleba wg ust kolejki...stąd..pieczono na zapas.....sery i stary chleb...najbardziej powszechne żarło obok papek ze zbóż.

lowiono rybki w rzekach ...węgorze, sandacze, płocie, leszcze, certy, karasie...

w lasach sporo zbierano---owoce, nasiona dzikie, maliny, jagody, grzyby, kwiaty, zioła, kłącza, liście, miód, ..z ziaren rdestu i komosy czyniono kasze....żarcie na biedno.Robiły to kobiety przewaznie..stąd:
znały las
mogły się tam chowac w razie najazdów
wybierały sie GRUPAMI!!..zreszta w całym średniowieczu kobiecie samej nigdzie nie wolno było łazić.

przykład...jeżeli dziewczyna sama poszła do lasu i tam została zgwałcona...to jedyna karą za to było...oddanie dwóch kur.

Mozni uwielbiali polowania z psami i ptakami...stąd profesje--psarzy, jastrzębnicy, sokolnicy itp.


Ogólnie wszelkie zarcie aby przetrwać--- suszono, kiszono, solono.
Mięso suszone było twarde...trzeba było je skrobac i przerabiac na papkę rozgotowując...inaczej się nie dało...gdyż ubój był raz w roku.

Jesli mięso wędzono..to szybko trzeba było je zjeść...inaczej jak juz śmierdziało...należało je gotowac z przyprawami.

ryby morskie były słone i cuchnące.

W domach na podgrodziach lub we wsiach nie pieczono......jeżeli już...to w glinie w dołku w rozgrzanych kamieniach. Nie było pieców w domach po prostu. Na dworach mieli wypas...bo mieli rożna..a zwykły człowiek ledwo sobie pozwalał na okucie radła.

Na razie tyle. Może ktos tez zna jakies ciekawostki??????
 
Moonspell
Reggie



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 3456
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: TBR- GA, niezrzeszony już w murze z pow. oporu na wiedzę i braku jej obrony.

 PostWysłany: Sob 1:25, 27 Paź 2007    Temat postu: Back to top

To byłem ja...sorki.
 
Zobacz profil autora
kajacek
ćwierć tauzena postów



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KK; M.U.R.; TBR GA (hc)

 PostWysłany: Sob 10:29, 02 Lut 2008    Temat postu: Back to top

zaczerpnięte z Draconii:

Uczta, abo obyczajów dobrych i ku pożytkowi ogólnemu płynących pisanie

Poniższy tekst ma już dla nas wartość bez mała historyczną. Traktat ów spisany został wiele lat temu ręką naszego Księcia na okoliczność pierwszej uczty, jaka się w Draconii odbyła - Dejris Ostaris
O siadaniu

Dziecino, bacznym spójrz okiem
Na krzesło, zanim usiędziesz
Czy nie dostrzeżesz tam rzeczy
Co wstrętna jest lub szkaradna.

O stołach

Pierwszy stół jest dla wielmożów i ludzi stanu wolnego. Przeto stół drugi, najlepiej niższy, dla pachołków wszelkich winien być przeznaczon. Główne miejsce zajmuje Książę wraz ze swą damą. Bacz dobrze, iż siada on pierwszy i takoż pierwszy sięga po jedzenie. Pierwszy też, jako się rzekło, z kielicha pije za zdrowie swoich Wielmożów, tudzież tych, za których zdrowie chce wypić, podając po tym kielich swoim Wielmożom. Uchodzi to za przejaw ogłady i przystojności. Tak to zaczyna się Uczta.
O zastawie

Bacz, abyś obyczajom dobrym nie uchybił – po lewej stronie chleb leży, po prawej kubek i nóż. Do utrzymania czystości i obcierania tłuszczu serweta służy, nie inaczej. Przeto takie wychowanie winien odebrać chłopiec, by wespołek z równymi stanem do Uczty móc zasiadać:

„Chłopiec taki – jak nas słusznie pouczają – usiadłszy przy stole weźmie serwetkę, jeżeli ją ma przed sobą, przerzuci ją przez lewe ramię lub założy na lewej ręce, następnie położy po lewej ręce chleb, nóż zaś po prawej...”

Zupę lub inne potrawy płynne winno się pić z miski lub jeść ją łyżkami jeśli miskę tę z kimś drugim się dzieli. Bacz jeno, że:

Szlachetnym mężom nie wypada
Tą samą łyżką z innym jadać.
Gładcy niech tego posłuchają
Nieszlachetności wystrzegają.

Kolejne kęsy mięsa czy innych potraw do ust podnosi się nożem, lecz:

Pamiętaj,
Nie dłub nożem w zębach.

Nie należy używać wynalazku widelcem zwanego, gdyż jest to karygodne i powodować może rozmaite choroby. Poucza nas o tym przykład pewnego doży weneckiego, który poślubił księżniczkę grecką. Otóż podnosiła ona do ust kęsy za pomocą małych złotych widełek o dwóch zębach, co słusznie wywołało niebywały skandal w Wenecji. Przetoż zachowanie takie uchodzić może jedynie za przejaw przesadnego wyrafinowania, zasługującego na surowe potępienie, tudzież gniew Boży. Takoż i dogaressę wkrótce dosięgła odrażająca choroba, co widomym jest znakiem kary Bożej.

Za talerz służy bądź okrągły, płaski chleb, bądź też quadra – prostokątna deseczka lub takiż kawałek metalu. Mięsa i inne potrawy winno się sięgać ze wspólnych półmisków rękami lub nożem, jak o tym już wyżej mówiliśmy. Lecz zapamiętaj, co ci teraz powiem: gdy się je ze wspólnego półmiska należy się wystrzegać sięgania doń ręką, póki najdostojniejsi nie sięgną pierwsi i brać tylko z tego miejsca półmiska, które jest naprzeciw. Takoż jeszcze ku przestrodze godzi się, byś zapamiętał, co następuje:

Niejeden wielką czyni złość
Gdy mięso zje, a się nie wzdraga
Znowu do misy włożyć kość
Wcale żałosna to odwaga.

Nie należy oblizywać palców ani też brać najlepszych kęsów z półmiska. Chleb godzi się przystojnie odkrajać nożem, a nie wypada palcami chwytać za brzeg wspólnego kielicha. A już zupełnie niegodnym by wespołek z innymi do stołu zasiadać jest ten, kto ku ogólnemu zgorszeniu sapie i mlaska przy jedzeniu:

Kto niczym borsuk posapuje
W porze posiłków spożywania
Lub jak Bawarczyk pomlaskuje
Całkiem się wyzbył wychowania.

Takoż kiedy przyjdzie na cię mus by się podrapać, nie czyń tego gołymi rękami, lecz użyj do tego celu kaftana. Tak ci zatem rzeknę:

Takie po szyi, kiedy jesz
Gołymi nie drap się rękami,
Jeśli to godnie czynić chcesz
W tym celu posłuż się szatami.

Podobnież, gdy bierze się ręką jadło ze wspólnego półmiska, należy wystrzegać się dłubania w uchu, w nosie czy w oku. Tak nas tu zresztą pouczają:

Po oczach macać, w uszach skubać,
Co wielu czyni nie przystoi,
Gdy jesz, plugastwo z nosa dłubać,
Wierzaj, nie godzi się tych troje.

Tym, co do Uczty zasiadają rąk nie umywszy pierwej, jedno tylko rzec mogę:

Jeśli to prawda, zła to wieść
(Co słyszeć o niejednym muszą)
Że rąk nie myjąc siada jeść,
Straszyć by takim paraluszem.*

* paraliż
Jeść należy zawsze jedną tylko ręką, przy czym, gdy się je wspólnie z sąsiadem z jednego talerza lub jednej kromki, nie ręką od sąsiada by mu nie przeszkadzać, lecz drugą:

...i w każdej trzeba jadać
Ręką przeciwną do sąsiada;
Gdy sąsiad siedzi z prawej strony
Lewej używaj nieproszony;
Najlepiej zaś, gdy poniechamy
Na raz obiema jeść rękami.

Takich ci jeszcze przestróg udzielę: jeślić ręcznika nie stało, nie wycieraj rąk o kubrak, tylko poczekaj aż same wyschną. Co się zaś tyczy zasiadania do wspólnego posiłku z równymi, to godzi się, abyś miejsce wskazane zajął, z bacz byś nie rozkładał się zanadto na stole. A minę miej przy tym wesołą. Lecz nie mów zbyt wiele. I to ci jeszcze raz powtórzę – rzucać się od razu na jedzenie nieprzystojnym jest i wielce ohydnym. Jako i zresztą mowa wiązana nas poucza:

Nie jedz chleba, taka moja rada,
Zanim podadzą mięsiwo,
Bo snadnie inni sobie pomyślą
Żeś żarłok, albo głodomór.
...........................................
Kiedy pić chcesz, przełknij wpierw jadło
Dobrze otrzyj swe usta.

Nie mów nic złego o potrawach, a gdy zamoczony chleb w winie, wypij je do dna lub wylej resztę.
O nożu

Niech sobie ten czy ów dworak, skoro mu to sprawia przyjemność, przyciska chleb ręką, a następnie końcem palców odłamuje kawałki. Ty, jak przystoi, odkrawaj chleb nożem. Nóż bowiem, pośród wszystkich narzędzi stołowych najznaczniejszym jest. Przeto:

Jeśli zdarzy się, że ktoś poprosi cię
O nóż, użycz go ... ujmując za ostrze,
Trzonek zaś podając temu, kto o nóż prosi.

Zatem sól z solniczki przystojnie jest brać na czubek noża, a nie jak chłop w trzy palce.
O wycieraniu nosa

Pouczenie dla panów w te ubiorę słowa:

Siedem jest reguł.
Kiedy kichasz albo kaszlesz,
Bacz zachować się przystojnie.
I pamiętaj o grzeczności
W drugą się odwracaj
Stronę,
By ze stołu nic nie spadło.

A takoż dla paziów i usługujących:

Reguła trzydziesta pierwsza.
Każdy ogładny donacello
Jeśli musi nos wysiąkać
Niechaj go wydmucha w chustkę.
Kto zasiada do biesiady
Lub przy stole usługuje
Nie może smarkać przez palce
Lecz niech użyje onucy.

Abyś to jedno dobrze przyswoił wbij do głowy, co następuje:

Ci co w obrusy smarkają
Złość czynią dobrym obyczajom.

Abo i tak jeszcze:

Kto smarka nos, siedząc za stołem,
Lub dłonią wytrzeć się nie wzbrania
Ten ani chybi jest matołem,
Co nie ma za grosz wychowania.
O potrzebach naturalnych

Nie rób gołymi nic rękami
Sobie samemu pod szatami.

Mocz wstrzymywać jest bardzo szkodliwie dla zdrowia, przeto nie sprzeciwia się przystojności, gdy mocz oddajesz dyskretnie. Nie przystoi witać kogoś, kto właśnie mocz oddaje lub się wypróżnia. Powstrzymywanie się od wiatrów jest rzeczą wielce niezdrową. Nie jest grzecznoscią, gdy starając się wydać dobrze wychowanym, narażasz się na chorobę. Już przecież Hipokrates zaleca:

Zagłuszyć puknięcie kaszlem,
Jedno kaszlnięcie przy każdym puknięciu.
O damach

Skorośmy się już z potrzebami naturalnymi rozprawili, pora pomówić o czci damom wyższym i równym stanem należnej. Książę, wielmoża jak i stany niższe winne są oddawać damom cześć i być przy nich powściągliwymi, jak nas poucza przykład:

Przede wszystkim zaś to zważ,
Gdy się z damami bawić masz,
Że tylko dworność ci przystoi.
....................................................
Gdy też dojść do tego miało,
Że którejś z dam by się zachciało
Przyzwolić, żebyś przy niej usiadł
Bacz, abyś jej nie przysiadł szat.
I nie nachylaj się za nisko
Gdy coś tajnego rzec chcesz z bliska;
Nigdy w rozmowie z kobietami
Nie wolno tykać ich ręcami.
Damy powinny jednak pamiętać, że stan rycerski do gwałtowności i śmiałości w poczynaniach jest nawykły, zatem za mistrzem powtarzam ten oto przykład ku przestrodze:

„Król słucha jej i gniew w nim wzbiera, podnosi rękę i uderza ją pięścią między oczy tak, że aż cztery krople krwi spływają jej z nosa. Pani odpowiada:
Pięknie dziękuję, jeśli się panu spodoba, proszę powtórzyć.”

Rycerz nie powinien słuchać rad swojej żony, gdyby bowiem tak czynił na sute prześmiewki naraża się jeno, jak na to zezwala wszelki obyczaj. Gdy niewiasta zbyt natarczywą jest, mówi się:

Pani usuń się w głąb swoich pięknie
Złoconych komnat, idź jeść i pić ze swą
Czeladzią, zajmij się praniem
Jedwabiu, to twoje rzemiosło. Moim jest
Ciąć stalowym mieczem.
O zakończeniu Uczty

Uczta kończy się tedy, gdy Książę wstaje od stołu lub gdy go słudzy odeń wyniosą. Potem kolejno według godności wstają lub wyniesieni zostają inni goście. Na owo Uczty zakończenie na zakończenie naszego o obyczajach dobrych pisania jedno tylko rzec mogę, poddając ci całość pod rozwagę:

Bacz, moje dziecię, abyś na popasie
Przy stole obyczajnie zachowywał się
I w każdej próbie, w każdej kompanii
Starał się być tej kompanii miły.
Niechaj cię godnym polecenia głoszą,
Bo tak, jak z twego zachowania wnoszą,
Chwalić cię będą, albo ganić głośno.
 
Zobacz profil autora
kajacek
ćwierć tauzena postów



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KK; M.U.R.; TBR GA (hc)

 PostWysłany: Wto 21:09, 04 Mar 2008    Temat postu: Back to top

to z innej beczki:
Mehmed, a tak dasz rady?
[link widoczny dla zalogowanych]

(by TZbycho)
polecam też inne kawałki tejże kapelki
 
Zobacz profil autora
Moonspell
Reggie



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 3456
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: TBR- GA, niezrzeszony już w murze z pow. oporu na wiedzę i braku jej obrony.

 PostWysłany: Sob 16:28, 15 Mar 2008    Temat postu: Back to top

Jeżeli ktos uważa, że ja i mnie podobni wymagamy zbyt wiele jesli chodzi o trzymanie klimatu na imprezach to ..proszę....mały przykład na to, że Francuziki biją nas na głowę:

[link widoczny dla zalogowanych]
 
Zobacz profil autora
slavu
zdecydowanie poza kontrolą...



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Krakowska Choragiew Nadworna/honorowe KSJCH/BHM

 PostWysłany: Nie 12:55, 16 Mar 2008    Temat postu: Back to top

no i my reggie tego nigdy nie osiagniemy bo ja was znam i zadnemu z was nie dalbym sie ogolic brzytwa Razz

ale apropo obyczajow sie pochwale ze wprowadzamy gry sredniowieczne - i bynajmnije nie sa to szachy albo bierki z mieczy
 
Zobacz profil autora
kajacek
ćwierć tauzena postów



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KK; M.U.R.; TBR GA (hc)

 PostWysłany: Wto 7:39, 29 Kwi 2008    Temat postu: Back to top

A wkleje se tu, bo nie wiem gdzie
[link widoczny dla zalogowanych] - kilka tekstów, ale linkowisko...
Smacznego Wink
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ruchu Rycerskiego w Małopolsce Strona Główna -> Kultura i obyczaje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach