Forum Forum Ruchu Rycerskiego w Małopolsce Strona Główna Forum Ruchu Rycerskiego w Małopolsce
MUR i przyjaciele


O RODZINIE W POLSCE NA POCZĄTKU XIII WIEKU

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ruchu Rycerskiego w Małopolsce Strona Główna -> Kultura i obyczaje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Moonspell
Reggie



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 3456
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: TBR- GA, niezrzeszony już w murze z pow. oporu na wiedzę i braku jej obrony.

 PostWysłany: Czw 13:57, 26 Sie 2010    Temat postu: O RODZINIE W POLSCE NA POCZĄTKU XIII WIEKU Back to top

Przepraszam z stan - ale da się przeczytać. Nie chciało mi się po przełożeniu poprawiać wszystkiego.






JAN TYSZKIEWICZ
KILKA UWAG O RODZINIE W POLSCE NA POCZÅTKU XIII WIEKU




íycie rodziny stanowi wæzÆowy temat dla zrozumienia wielu waºnych aspektów
rzeczywisto¥ci spoÆecznej i kulturowej, dla ¥redniowiecza polskiego
tym bardziej poniewaº rzadko byÆo przedmiotem osobnych dociekañ. ZwiæzÆy
zarys materialnych warunków bytu rodziny, jej modelu i pozycji w spoÆeczno-
¥ci lokalnej, daÆa ostatnia synteza kultury Polski X-XIII wieku1.Wnawiåzaniu
do niej chcemy tu poczyniì kilka uwag dotyczåcych ówczesnego maƺeñstwa
i procesu chrystianizacji instytucji rodziny2.
Moºna wyj¥ì od stwierdzenia, ºe religia pogañska SÆowian zachodnich, tak
jak inne religie, skÆadaÆa siæ z trzech czynników: doktryny (mitologia), kultu
i instytucji3. Brak ªródeÆ pisanych uniemoºliwia odtworzenie doktryny i odpowiadajåcych
jej nakazów kulturowych. Jednakºe bogaty zasób leksykalny dotyczåcy
ºycia duchowego ¥wiadczy, ºe system etyczny wczesno¥redniowiecznych
SÆowian byÆ wysoko rozwiniæty. Przedchrze¥cijañski system etyczny ÆåczyÆ
siæ z doktrynå, ale przede wszystkim stanowiÆ waºnå czæ¥ì sakralnie
pojmowanego zwyczaju. Pogañstwo przekazywane w podstawowych komórkach
spoÆecznych — rodzinie i wspólnocie såsiedzkiej — nie mogÆo zostaì
1 J. D o w i a t , B. G e r e m e k , T. L a l i k , S. Tr awk o w s k i , Kultura Polski ¥redniowiecznej: X-XIII w.,Warszawa
1985; o rodzinie — S. Trawkowski i T. Lalik, s. 96-124.
2 Por. S. A. Q u e e n , J. B. A d a ms , The Family in Various Cultures, New York 1952; Handbook of Marriage and
the Family, wyd. H. T. C h r i s t e n s e n , Chicago 1964; C. C. H a r r i s , The Family. An Introduction, London 1970;
A. Mi c h e l , Sociologie de la famille et du mariage, Paris 1972; Rodzina i dziecko, red. M. Z i e ms k a ,Warszawa
1979; F. A d a ms k i , Socjologia maƺeñstwa i rodziny, Warszawa 1984; Kultura tradycyjna w ºyciu wspóÆczesnej
rodziny wiejskiej. Z polskich i serbskich badañ etnologicznych, red. Z. J a s i e w i c z , P. V l a h o v i ì , Poznañ 1986;
O. A. G a n c k a j a , Polskaja sem’ja, Moskwa 1987. Takºe periodyki: „Marriage and Family Living” (od 1964:
„Journal of Marriage and the Family”), „Journal of Social Psychology”, „Problemy Rodziny” i inne.
3 J.Wa c h , Socjologia religii,Warszawa 1961, s. 48-50; J. Ty s z k i e w i c z ,O schyÆkowym pogañstwie na ziemiach
polskich, Kw. Hist., t. LXXIII, 1966, nr 3, s. 549-560.
szybko i caÆkowicie wyeliminowane stanowiåc przystosowany do warunków
ºycia, niezbædny kompleks dziaÆañ produkcyjnych, spoÆecznych i kultowych.
Uwaºa siæ, ºe stosunkowy formalizm chrystianizacji (chrzty masowe), organizowanej
i popieranej przez aparat pañstwowy, niedostateczna liczba duchowieñstwa,
ewangelizacja ograniczajåca siæ do dynastii i elity moºnych, powodowaÆy
rozÆoºenie tego procesu na blisko dziesiæì pokoleñ4.
Przyczyn trwania ideologii przedchrze¥cijañskiej szukaì wiæc trzeba
w strukturze grupowej spoÆeczeñstwa i jej funkcjonowaniu. Rodzina, w praktyce
wspólnota rodzinna, i spoÆeczno¥ì wiejska (wspólnota såsiedzka) odznaczaÆy
siæ zawsze bezpo¥rednio¥ciå wzajemnych stosunków miædzy wszystkimi
ich czÆonkami, uniwersalnym charakterem tych oddziaÆywañ i duºå trwaÆo¥
ciå wiæzi. Tutaj uksztaÆtowana zostaje osobowo¥ì jednostki, nastæpuje
recepcja kultury tradycyjnej. Osobiste obcowanie w maÆym krægu pozwala na
wpojenie, pod ciågÆå kontrolå i przy istnieniu sankcji, pielægnowanego wzorca
norm, celów i ¥rodków dziaÆania5.
Dawniejsze badania prowadziÆy do wniosku o stosunkowo powszechnym
funkcjonowaniu do XIII w. grup spoÆecznych opartych o zwiåzki krwi6. Strukturze
maÆych grup i zwiåzanej z niå strukturze osadniczej odpowiadaÆ zapewne
okre¥lony stereotyp dziaÆañ i obrzædowo¥ì. Czczenie demonów domowych,
prawdopodobnie z Semen-Rodem na czele, ognia jako atrybutu Swaroºyca
wcielonego w ognisku domowym, kult bliskich zmarÆych — wszystko to wystæpowaÆo
w kaºdej rodzinie. U wszystkich SÆowian stwierdzamy teº osobne
¥wiæta zmarÆych a takºe wyraªne elementy czci przodków przy innych okazjach
kultowych, co podkre¥la ich waºnå rolæ w ºyciu caÆej spoÆeczno¥ci7.
Akulturacja chrze¥cijañska Europy ¥rodkowej przebiegaÆa fazami, stopniowo
obejmujåc zjawiska ºycia politycznego, wolniej spoÆecznego i duchowego,
najpóªniej za¥ produkcyjnego. GÆæboko¥ì i rozlegÆo¥ì chrystianizacji w ¥wia-
112 Jan Tyszkiewicz
4 J. Do w i a t , Pogañski obraz ¥wiata a przyczyny chrystianizacji SÆowian, [w:] Wieki ¥rednie. Praca ofiarowana T.
Manteufflowi w 60 rocznicæ urodzin, Warszawa 1962, s. 84-86; W. D z i e w u l s k i , Postæpy chrystianizacji i proces
likwidacji pogañstwa w Polsce wczesnofeudalnej, WrocÆaw 1964; M. R e c h o w i c z , My¥l teologiczna w Polsce do
czasu zaÆoºenia wydziaÆu teologicznego w Krakowie, „Zeszyty Naukowe KUL”, t. IX, 1966, s. 85-97.
5 A. Mal e w s k i , O zastosowaniu teorii zachowania, Warszawa 1964, s. 57-88. Por. K. Z a w i s t o w i c z -
A d a m s k a , SpoÆeczno¥ì wiejska,Warszawa 1958; Z. T.Wi e r z b i c k i , Tradycyjna religijno¥ì wiejska, „Roczniki
Socjologii Wsi”, t. VIII, 1968, s. 189-216.
6 Krytycznie: J. B a r d a c h , Uwagi o „rodowym” ustroju spoÆeczeñstwa i prawie bliºszo¥ci w Polsce ¥redniowiecznej,
Czas. Praw.-Hist., t. IV, 1952, odb.
7 W. K l i n g e r , Doroczne ¥wiæta ludowe a tradycje grecko-rzymskie, Kraków 1931; S. C i s z e w s k i , Ród, [w:]
Pisma etnologiczne, t. IV, Warszawa 1936; T. Ma k i e w i c z , Formy kultu bóstw domowych na terenie Europy
w staroºytno¥ci, Poznañ 1987.
domo¥ci i praktyce wiåzaÆa siæ z wieloma czynnikami, gÆównie jednak ze stanowiskiem
spoÆecznym. Moºni i rodzina panujåca pierwsi przyswoili sobie
nowå wiaræ i kulturæ, sprzægli siæ z ºonatym duchowieñstwem wæzÆami pokrewieñstwa
a z klerem zakonnym dziæki fundacjom klasztornym8. PeÆna przebudowa
sÆowiañskiej kultury tradycyjnej w ¥redniowiecznå chrze¥cijañskå, przebudowa
systemu norm, przekonañ i mechanizmu zachowañ zachodziÆa wolno
w sferze obyczajowo¥ci: moralno¥ci, stosunków rodzinnych i obrzædowo¥ci
rodzinnej. Badania nad polskå mentalno¥ciå religijnå w ¥redniowieczu rysujå
tylko ogólne tÆo problematyki rodzinnej9. Naleºy jednak zastanowiì siæ czy
moºna przyjmowaì istnienie mentalno¥ci potocznej, jednorodnej w jakim¥
czasie dla caÆego kraju, bo w konsekwencji wszystkie odchylenia od owej
rekonstrukcji naleºaÆoby skÆadaì na karb splotu wyjåtkowych motywacji
w psychice jednostki. Przy rozwaºaniach nad uchrze¥cijanieniem ºycia rodzinnego
wyróºnia siæ tzw. wyºszy i niºszy kråg kulturowy. Do drugiego krægu
zalicza siæ wÆa¥nie funkcjonowanie struktur podstawowych. To ród miaÆ organizowaì
i egzekwowaì dokonywanie praktyk zwiåzanych z wierzeniami „niº-
szego” rzædu, to rodowców miaÆ obowiåzywaì przedchrze¥cijañski kodeks
moralny. Dowodzenie, ºe rozwój kulturowo-spoÆeczny w Polsce wczesno-
¥redniowiecznej polegaÆ na stopniowej chrystianizacji systemu rodowego,
jako podstawowej instytucji spoÆecznej SÆowian pierwotnych, jest zgodne
z pewnymi tradycjami, lecz maÆo uzasadnione10. SÆabo¥ì ta wynika z wåtÆo¥
ci podstaw rzeczowych polskiej teorii rodowej (we wszystkich jej wariantach)
i zaÆoºeñ metodologicznych socjologii religii Emila D u r k h e i -
ma11. Socjologia religii nie wyksztaÆciÆa siæ chyba jeszcze do¥ì dostatecznie,
aby zaproponowaì na nasz temat okre¥lone rozwiåzania warsztatowe,
Rodzina w Polsce na poczåtku XIII w. 113
8 O powiåzaniach rycerstwa i moºnych z ºonatym duchowieñstwem w poÆowie XII w.: MPH, t. VI, s. 561. J. A d a -
m u s , Ideologia feudalna w Polsce wieku X-XII, [w:] Studia wczesno¥redniowieczne, t. IV, 1958, s. 107-156; J.
B i e n i a k , Polska elita polityczna XII w., cz. 2 [w:] SpoÆeczeñstwo Polski ¥redniowiecznej, t. III, pod red. S. K.
K u c z y ñ s k i e g o ,Warszawa 1985, s. 57-74. Ostatnio: P. S c z a n i e c k i , Gryfici z linii brzeªnickiej i benedyktyni,
St. Hist., t. XXX, 1987, nr 1, s. 3-18.
9 Wiele spostrzeºeñ o problemie: S. K w i a t k o w s k i , Powstanie i ksztaÆtowanie siæ chrze¥cijañskiej mentalno¥ci
religijnej w Polsce do koñca XIII w.,Warszawa 1980, s. 5-21 i inne. Odmienne ujæcie: M. H.Wi t k o w s k a , Zagadnienie
mentalno¥ci religijnej w ¥wietle „Miracula” z XIII/XIV w., [w:] Ko¥cióÆwPolsce.ÿredniowiecze, Kraków 1966,
s. 585-630.
10 S. K w i a t k o w s k i , op. cit., s. 27-57. Siægniæcie do pradziejówwcelu argumentacji pozytywnej, powoÆanie dawnej
literatury i bagatelizowanie wieloznaczno¥ci terminu „ród” zdradzajå sÆabo¥ì, która tkwi w przyjætych zaÆoºeniach. Por.
s. 18-19.
11 E. D u r k h e im Próba okre¥lenia zjawisk religijnych, Warszawa 1903. Zobacz wnikliwå krytykæ tez Durkheima:
B. Mal i n o w s k i , SpoÆeczne i indywidualne ªródÆa religii pierwotnych, [w:] Szkice z teorii kultury, Warszawa 1958,
s. 428-443.
tym niemniej, w zakresie badañ rodziny bædzie ona odgrywaì w przyszÆo¥ci
wielkå rolæ12.
Odrzucenie przedawnionej metody klasyfikacyjno-ewolucyjnej starszej etnologii
poszÆo w parze z praktycznym siæganiem po empirycznie stwierdzalne
fakty spoÆeczne, pomijaniem za¥ dotychczasowych teorii, powikÆanych zaÆo-
ºeñ i frazeologii. Po 25 latach eksploracji i rozwaºañ B. Ma l i n o w s k i
stwierdziÆ: „Pokrewieñstwo jest naprawdæ najtrudniejszym przedmiotem etnologii
spoÆecznej”. Wyj¥cie z tego imapsu istnieje jego zdaniem „przez peÆne
uznanie doniosÆo¥ci rodziny i zastosowanie metody, którå obecnie zwykÆo siæ
nazywaì funkcjonalnå”13. Bogate materiaÆy pozaeuropejskie pozwalajå wykazaì,
ºe w spoÆeczeñstwie niecywilizowanym jedynym twórcå pokrewieñstwa
pozostaje rodzina. Klan stanowi z reguÆy formæ wtórnej, uzupeÆniajåcej organizacji,
sztucznie stratyfikujåcej demokratycznie zorganizowanå spoÆeczno¥ì.
Podobnie zresztå wolno widzieì mechanizm tworzenia miædzyrodzinnych
zwiåzków dziæki instytucji ataÆykatu u ludów kaukazkich i Celtów14. Historycy
polscy nie wyciågnæli z tego wniosków, woleli przyjmowaì, ºe prawo do
wyboru maƺonka i wysoka pozycja ºony w czasach BolesÆawa Chrobrego
(Gall Anonim) wynikaÆy z przeºytków matriarchatu15. Tymczasem przeciwnie,
fakty te moºna rozumieì jako kobiecå wersjæ „zÆotej legendy” o poczåtkach
chrze¥cijañskiego maƺeñstwa — monogamicznego, nierozerwalnego, równoprawnego,
wprowadzonego wówczas w elicie otaczajåcej wÆadcæ.
Gruntownå krytykæ polskiej teorii rodowej rozpoczæto od sÆusznej konstatacji,
ºe „nie kaºde zbiorowisko krewnych jest rodem”16. íaden z kierunków
tej teorii nie potrafi siæ dzi¥ obroniì, tym bardziej, ºe tzw. prawa bliºszo¥ci nie
naleºy wiåzaì z ustrojem rodowym doby plemiennej. Prawo bliºszo¥ci okazaÆo
siæ bowiem prawem pierwszeñstwa do kupna w szerokiej grupie krewnych,
funkcjonujåcym zapewne dopiero od poÆowy XII w. „Wielka rodzina” i wiejskie
wspólnoty gospodarcze, klasyfikowane czæsto jako rody, swoje istnienie
w duºym stopniu zawdziæczaÆy ¥redniowiecznej instytucji niedziaÆu majåtko-
114 Jan Tyszkiewicz
12 W. Pi w o w a r s k i , Socjologiczna definicja religii, „Studia Socjologiczne”, t. XXVI, 1974, nr 2, s. 197-218.
Takºe Socjologia religii. Wybór tekstów, oprac. F. A d a ms k i , Kraków 1983.
13 B. Mal i n o w s k i , Zagadnienie pokrewieñstwa w ¥wietle nowszych badañ, „Przeglåd Socjologiczny”, t. I,
1930/1931, nr 1, s. 18-19. Marksistowska krytyka docenia wiele elementów w teorii pokrewieñstwa B. Malinowskiego:
A. A. N i k i s z e n k o w , Iz istorii anglijskoj etnografii. Kritika funkcjonalizma, Moskwa 1986, s. 92-98.
14 S. C i s z ews k i , O ataÆykacie, „Lud”, t. VII, 1901, s. 150-164.
15 B. L e s i ñ s k i , Stanowisko kobiety w polskim prawie ziemskim do poÆowy XV wieku, WrocÆaw 1956, s. 50 i 195.
16 J. A d amu s , Polska teoria rodowa, £ódª 1958, s. 31-37. PowoÆano tu: B.Ma l i n o w s k i e g o , Zwyczaj i zbrodnia
w spoÆeczno¥ci dzikich, „Przeglåd Socjologiczny”, t. VI, 1938, s. 369-373 i K. D o b r o w o l s k i e g o Zwiåzki
i tradycje rodowe na Podhalu, Spiszu i Orawie, „Sprawozdania PAU”, t. XXVIII, 1923, nr 3, s. 6-7.
wego17. Prawdopodobnie podstawæ bogactwa moºnych rodzin stanowiÆy w XXI
w. dobra ruchome a dopiero nadania ziemi przez wÆadcæ oraz wzrost ko-
¥cielnej wÆasno¥ci ziemskiej spowodowaÆ przejæcie pewnych wzorców ogólnoeuropejskich.
Póªne pojawienie siæ herbów i proklam, brak wczesnego
po¥wiadczenia starostów rodowych så tutaj waºnymi argumentami. „Imiona
rodowe” i „ród gniazdowy” to zjawiska przemawiajåce za „teoriå rodzinnå”
a nie rodowå. To rodzina (patronimia), grupa zstæpnych od bliskiego
przodka, dobrze pamiætajåca swoje pokrewieñstwo i utrzymujåca ze sobå
ºywy kontakt, stanowiÆa we wczesnym ¥redniowieczu podstawæ wszelkich
zwiåzków spoÆecznych18. Ten stan rzeczy przedstawiajå takie ªródÆa jak tzw.
Ksiæga elblåska, najstarszy zachowany zwód prawa polskiego, ºywoty ¥w.
Ottona z Bambergu, po¥rednio Iura Prutenorum, mniej inne wczesne zabytki.
Odpowiedzialno¥ì karna w prawie polskim, w XIII w. i wcze¥niej, byÆa ustalana
w ramach struktury organizacyjno-osadniczej (opole skÆadaÆo siæ
z wiosek, wioski z gospodarstw). Dworzyszcze-sadybæ-gospodarstwo zamieszkiwaÆa
niepeÆna rodzina trójpokoleniowa a nie ród (klan) w sensie
teorii rodowych. Ten zespóÆ najbliºszych krewnych (dwie i wiæcej rodzin
naturalnych) wraz z domownikami okre¥liÆ autor Najstarszego zwodu niemieckim
terminem geslecht19. Rozwaºania nad ºywotami ¥w. Ottona z Bambergu
zbyt Æatwo przyjæÆy jakoby w Szczecinie i podlegÆym okrægu ochrzczono
nongentos patres familias, a w nastæpstwie spekulowaÆy o liczebno¥ci
wolnych mieszkañców (rodzinæ szacowano na 5 osób). Przekonujå wywody,
ºe gospodarstwo rodzinne („dym”) stanowiÆo w koñcu XI w. na Pomorzu
podstawowå jednostkæ ¥wiadczåcå daniny i powinno¥ci pañstwowe
(wojownik na wojnæ). Od Mnicha z Prieflingen wiemy jednak, ºe mæº-
czyzn, kobiety i dzieci chrzczono osobno, ståd liczba 900 oznacza „dorosÆych
mæºczyzn” (powyºej 12-16 lat) niekoniecznie za¥ „ojców rodzin ludno¥
ci wolnej”20.
Rodzina w Polsce na poczåtku XIII w. 115
17 Szeroka dyskusja problemu: B. Wa l d o , NiedziaÆ rodzinny w polskim prawie ziemskim do koñca XV wieku,
Warszawa 1967; Z. Ryma s z e w s k i , Prawo bliºszo¥ci krewnych w polskim prawie ziemskim do koñca XV wieku,
WrocÆaw 1970.
18 Takºe póªniej, w spoÆeczno¥ci lokalnej istniaÆ tylko system rodzinny, tzn. wspóÆwystæpowaÆy maÆe i rozrodzone
rodziny; nie stwierdzono chÆopskich rodów wcze¥niej niº w XVIII w.: K. Z a w i s t o w i c z - A d a ms k a , Systemy
krewniacze na SÆowiañszczyªnie w ich historyczno-spoÆecznym uwarunkowaniu,WrocÆaw 1971, s. 96-98.
19 Najstarszy Zwód Prawa Polskiego, wyd. J. Ma t u s z e w s k i ,Warszawa 1959, art. 15 p. 6 i art. 16 p. 3, p. 6—s.
170-171, 188-189. Argumentacja osadnicza i paleodemograficzna: Z. P o d w i ñ s k a , Z badañ nad strukturå rodziny
SÆowian Zachodnich we wcze¥niejszym ¥redniowieczu, [w:] Cultus et cognitio. Studia z dziejów ¥redniowiecznej
kultury, Warszawa 1976, s. 445-449.
20 Przeciwnie: W. D z i e w u l s k i , Zaludnienie i rozmiary Szczecina w 1124 r., Kwart. HKM, t. II, 1954, nr 1-2,
Nawracanie pogan w Europie wczesno¥redniowiecznej przebiegaÆo najczæ¥
ciej wedle zaleceñ ¥w. Augustyna, to jest dwuetapowo: abrenuntiatio diaboli
et confessio fidei. Tymczasem przykÆad nawrócenia Polski i misji ståd
wychodzåcych (¥w. Wojciech, ¥w. Brunon z Kwerfurtu, ¥w. Otton z Bambergu,
misja cysterska z £ekna) zdaje siæ naleºeì do akwilejskiej metody prowadzenia
tej akcji, dokumentowanej m.in. przez epizod Ko¥cioÆa wielkomorawskiego.
Patriarcha Akwilei Paulin II (w 795 r.) zalecaÆ chrystianizowanie
w trzech etapach: fides docenda, baptismi sacramenta parcipienda et evangelica
praecepta tradenda21.WPolsce mogÆo zaistnieì raczej rozciågniæcie tego
procesu nie byÆo za¥ szczególnej trwaÆo¥ci przeºytków pogañstwa. Wbrew
dawniejszym przekonaniom sieì parafialna skutecznie peÆniÆa polecone funkcje
duszpasterskie poczynajåc od pierwszej poÆowy XII w., kiedy cmentarze
ulokowane zostaÆy koÆo ko¥cioÆów a z grobów zniknæÆy pogañskie dary i „wyposa
ºenie” w przedmioty22. Dawny kult przodków uzyskaÆ zresztå aprobatæ
ko¥cielnå (ÿwiæto ZmarÆych 2 listopada upowszechniono od okoÆo 1050 r.), co
w Polsce zaczæto realizowaì wÆa¥nie od poczåtku XII w. (np. w Lådzie). Na
przeÆomie XII i XIII w. siægniæto w Polsce do przetworzenia podstawowych
ogniw sÆowiañskiej kultury archaicznej, przez wÆåczenie chrze¥cijañstwa do
obrzædowo¥ci i praktyki ºycia rodzinnego, przyswojenie zasad wiary przez
wszystkich czÆonków rodziny wraz z odpowiednimi konsekwencjami. Przyståpiono
do tego poniewaº od poÆowy XII stulecia krzepÆo prawne, ekonomiczne
i polityczne stanowisko Ko¥cioÆa, w Polsce zwÆaszcza za sprawå arcybiskupów
Henryka Kietlicza i Iwona Odrowåºa23.
W kaºdej religii zdaniem B. Malinowskiego kult ma spoÆeczny i ceremonialny
charakter. Zjawiska religijne z reguÆy skupiajå siæ wokóÆ waºnych wydarzeñ
ºyciowych i przybierajå charakter aktów religijno-spoÆecznych: ceremonii
przy narodzinach, nadawania imienia czy wtajemniczania, maƺeñstwa,
116 Jan Tyszkiewicz
s. 45-64.
21 F. Z a g i b a , Missionierung der Slaven aus „Welschland”, [w:] Cirilo-Metodiana, Böhlau 1964, s. 280-285; A. P.
V l a s t o , The Entry of the Slavs into Christendom. An introduction to the medieval history of the Slavs, Cambridge
1970.
22 H.Z o l l - A d a m i k o w a , MaÆopolskie cmentarzyska z X-XII w. a kwestia repecji chrze¥cijañstwa w MaÆopolsce,
Kwart. HKM, t. XV, 1967, nr 1, s. 41-53. Poczåtki bliºszej kurateli pasterskiej w wiejskich parafiach hagiograf
przypisuje nawet biskupowi StanisÆawowi Szczepanowskiemu: Vita s. Stanislai epis. Cracoviensis (maior), cap. 8,
MPH, t. IV, s. 257-258.
23 A. Ve t u l a n i , Studia nad tekstem i znaczeniem Statutu Ææczyckiego z 1180 r., Lwów 1932; Statuty synodalne
Henryka Kietlicza, wyd. A. Ve t u l a n i , Z. K o z Æ o w s k a - B u d k o w a , Kraków 1938; E. K o w a l s k a , Dokument
Humbalda, kardynaÆa legata papieskiego wystawiony dla Trzemeszna w dn. 2 marca 1146 r., [w:] Gniezno.
Studia i materiaÆy historyczne, cz. 1 Warszawa 1984, s. 27-47.
pogrzebu, skÆadania ofiar ¥wiåtecznych czy przebÆagalnych. W ramach obyczaju
majåcego moc sakralnå wystæpuje wówczas od¥wiætny strój i radosny
nastrój, obfite uczty i zabawy, ogólne rozluªnienie obowiåzujåcych przepisów.
Ten obraz znajduje potwierdzenie i u SÆowian Zachodnich24. Droga ºyciowa
jednostki rozpoczynaÆa siæ jeszcze przed narodzeniem. Legalno¥ì poprzedzajåcego
poczæcie maƺeñstwa, zawieranego zwyczajowo, a od poczåtku XIII w.
przed duchownym, dawaÆa dziecku peÆniæ praw w grupie spoÆecznej wÆasnych
rodziców (raczej ojca), ¥ci¥lej mówiåc usprawniaÆa potomka do zawiåzywania
kolejnych, przewidzianych zwyczajem, prawem i religiå wiæzi spoÆecznych25.
Próby ustalenia zasad i ewolucji historycznej instytucjimaƺeñstwa w¥ród SÆowian
doprowadziÆy jak wiadomo do powstania róºnych koncepcji na ten temat:
maƺeñstwa przez kupno, przez porwanie lub umowæ miædzy rodami (nie rodzinami!)
26.
Studia W. A b r a h a m a wydobyÆy waºno¥ì obu elementów sÆowiañskiej
ceremonii: umowy ¥lubnej (zmówiny) i wprowadzenia kobiety do domu maÆ-
ºonka (zdawiny i pokÆadziny), kierowanego przez dziewosÆæba, pierwotnie
byì moºe kapÆana pogañskiego27. Ze wzglædów ogólnych, ale równieº z powodu
specyficznych tradycji, m.in. wÆa¥nie przy zawieraniu maƺeñstwa, hierarchia
polska chætnie utrzymywaÆa bliºsze stosunki z duchowieñstwem francuskim,
które skÆonne byÆo je tolerowaì. Francuzi aprobowali doktrynæ przywiåzujåcå
wiækszå wagæ do obustronnej woli zawarcia maƺeñstwa
(consensus) i zrodzenia potomstwa (zwÆaszcza mæskiego), za¥ mniejszå do
formalnej umowy miædzy rodzinami i faktu pokÆadzin28. Zbliºona praktyka
zwyczajowa ujawnia siæ z procesu przeciw krakowskiemu diakonowi Witowi
i wydarzeñ opisanych w íywocie Mojºesza Wægrzyna w poczåtku XIII w. Po
Rodzina w Polsce na poczåtku XIII w. 117
24 K. P o t k a ñ s k i , ÿwiætowiosenne„Stado”, [w:] Pisma po¥miertne, t. II, Kraków 1924, s. 3-42; J. Ty s z k i e -
w i c z O schyÆkowym pogañstwie, s. 555-559; wåtpliwo¥ci — M. MÆ y n a r s k a , Targ na Zielone ÿwiåtki, Kwart.
HKM, t. XV, 1967, nr 1, s. 25-32.
25 J. S. B y s t r o ñ , SÆowiañskie obrzædy rodzinne, Kraków 1916; J. Ty s z k i e w i c z , Dziecko w ¥redniowiecznej
Polsce: poczæcie, urodzenie zdrowie niemowlæcia, [w:] WkÆad staroºytno¥ci, ¥redniowiecza i renesansu w rozwój nauk
medycznych. Sesja naukowa 12-13 IX 1980, Toruñ 1983, s. 159-170. Ogólnie: J. H. B o s s a r d , E. S. B o l l , Ritual
in Family Living, Philadelphia 1952.
26 Por. K. Z a w i s t o w i c z -Ki n t o p f o w a , Zawarcia maƺeñstwa przez kupno w polskich obrzædach weselnych
,Kraków 1929; S. C i s z e w s k i , íeñska twarz, Kraków 1927. Rozpatrzono nawet problem poliandrii i „maƺeñstwa
zbiorowego”: J. P i p r e k , Formy maƺeñstwa u pierwotnych SÆowian i plemion baÆtyckich, Warszawa 1930.
27 W. A b r a h a m , DziewosÆæb. Studium z dziejów pierwotnego prawa maƺeñskiego w Polsce, Lwów 1922.
28 Katalogi biskupów wrocÆawskich, pod r. 1148, MPH, t. VI, s. 561. T. S i l n i c k i , WpÆywy francuskie na Ko¥cióÆ
w Polsce w wiekach ¥rednich, [w:] Z dziejów Ko¥cioÆa w Polsce,Warszawa 1960, s. 381-454; F. D e l h a y e , Dogmatyczne
ustalenie teologii ¥redniowiecznej: sakrament, vinculum, ratum et consummatum, „Consilium”, 1970, nr 1-5,
s. 341-344. Podobnie poczåtkowo tolerowano pogañski ryt maƺeñski w¥ród Germanów: E. H i l lman , Rozwój
struktur maƺeñstwa chrze¥cijañskiego, tamºe, s. 317-318.
prostu przed zarzådzeniami legata Piotra z Kapui (1197 r.) maƺeñstwo w Polsce
uznawano za legalne jeºeli trwaÆe wspóƺycie zawiåzywaÆo siæ za zgodå
obu stron, takºe bez zgody i wiedzy rodziny29.
W polskim prawie zwyczajowym wyja¥nienia wymaga fakt poligamii
moºnych oraz praktyka wypædzania ºon. Jeºeli maƺeñstwo nie byÆo poprzedzone
umowå miædzy stronami i nie stworzyÆo nowej sytuacji majåtkowej
mogÆo zostaì rozwiåzane jednostronnå decyzjå mæºczyzny, zapewne przy zaistnieniu
waºnych przyczyn: niedopeÆnianiu powinno¥ci maƺeñskiej przez
chorå kobietæ, bezpÆodno¥ci czy rzekomej bezpÆodno¥ci kobiety. BezpÆodnym
mógÆ byì oczywi¥cie takºe mæºczyzna, ale bezpÆodno¥ì zarzucano najczæ¥ciej
kobiecie gdy nie urodziÆa mæskiego potomka. Dopiero w poÆowie XIII w., pod
wpÆywem egzekwowania prawa kanonicznego sytuacja obyczajowa ulegÆa zasadniczej
zmianie, wiadomo m.in., ºe ksiæºna Gryfina jawnie oskarºaÆa swego
mæºa Leszka Czarnego o impotencjæ, ºalåc siæ na brak potomstwa30. Dalsze
badania okre¥lå czy na sÆowiañskie wieloºeñstwo nie skÆadaÆy siæ teº inne
zjawiska spoÆeczne, np. prawo moºnych do posiadania naÆoºnic (najczæ¥ciej
niewolnic) i obowiåzek doºywotniego utrzymywania na swój koszt oddalonych,
poprzednich ºon, z którymi zawarto ceremonialne maƺeñstwa (rodzaj
alimentacji).
Obowiåzek gÆoszenia zapowiedzi, zawierania maƺeñstwa w obecno¥ci duchownego,
wprowadzenie ceremoniaÆu ko¥cielnego (po¥wiæcanie obråczek,
pytania i odebranie wzajemnego przyrzeczenia od maƺonków) zaczæto wdra-
ºaì po soborze laterañskim (1215 r.). Nasilenie zabiegów w tym kierunku po-
¥wiadczajå polskie statuty synodalne z XIII w. rozpatrujåce problem przeszkody
do zawierania maƺeñstwa z racji bliskiego pokrewieñstwa i inne. Najstarszy
z zachowanych w Polsce rytuaÆów maƺeñskich (rytuaÆ pÆocki z XIII w.)
przewidywaÆ jedynie udzielenie w ko¥ciele bÆogosÆawieñstwa nowym maƺonkom31.
Stanowisko ówczesnego Ko¥cioÆa polskiego wobec maƺeñstwa precyzuje
ostra krytyka trybu ºycia BolesÆawa ÿmiaÆego utrwalona w Vita minor
118 Jan Tyszkiewicz
29 S. K u n o w s k i Rozwój chrze¥cijañskiej koncepcji maƺeñstwa i rodziny, „Roczniki Nauk SpoÆecznych KUL”, t.
VI, 1978, s. 78-79; A. Ve t u l a n i , Nowe ªródÆo, s. 140-156; P o l i k a r p , íywot Mojºesza Wægrzyna, MPH, t. IV,
s. 801-816.
30 Róºne powody bezpÆodno¥ci maƺeñskiej jednostronnie sprowadzano do oskarºeñ wobec kobiety. Por. Rocznik
maÆopolski, MPH, t. III, s. 173; Rocznik Traski, MPH, t. II, s. 844-845; J. Ty s z k i e w i c z , CzÆowiek w ¥rodowisku
geograficznym Polski ¥redniowiecznej, Warszawa 1981, s. 98.
31 W. A b r a h a m , Zawarcie maƺeñstwa w pierwotnym prawie polskim, Lwów 1925; s. 6-56, 406-413, 433-437; A.
G i e y s z t o r , La tradizioni locali a le influenze ecclesiastiche nel matrimonio in Polonia nei secoli X-XIII, [w:] Il
Matrimonio nella società altomedievale, Spoleto 1977, s. 321-346.
a poszerzona w Vita maior s. Stanislai, gdzie spotykamy model maƺeñstwa
nierozerwalnego, równoprawnego, monogamicznego, wiernego, pÆodnego,
przy potæpieniu uprowadzeñ i gwaÆtów, cudzoÆóstwa, konkubinatu i wynaturzeñ
seksualnych32. W pierwszej fazie chrystianizacji ostro zakazano dzieciobójstwa
(na Pomorzu dopiero za Ottona z Bambergu, u Prusów takºe na wstæpie
misji), teraz upodmiotowiono kobietæ, wÆadza mæºczyzny w rodzinie zostaÆa
ograniczona.
Wraz z odståpieniem od zwyczajowego prawa maƺeñskiego hierarchia ko-
¥cielna poÆoºyÆa nacisk na upowszechnienie prawa rzymskiego i kanonicznego
w Polsce33 a takºe na likwidacjæ pozostaÆo¥ci dawnego systemu, w którym
¥wiecki akt prawny zawierania maƺeñstwa obciåºony byÆ ¥wiadczeniami fiskalnymi
na rzecz wÆadcy czy pana feudalnego34. £åczyÆo siæ to z procesem
ostatecznego usuwania instytucji doby plemiennej. Elementy prawa polskiego
niezgodne z naukå Ko¥cioÆa podlegaÆy ostrej krytyce zarzådzeñ legackich (np.
Jakuba Pantaleona z Liège, 1248-1249), m.in. chodziÆo o szerokie stosowanie
tzw. sådów boºych35. Tak wiæc instytucja rodziny zostaÆa w Polsce ostatecznie
schrystianizowana przed koñcem XIII stulecia dziæki wprowadzeniu chrze¥cijañskiej
koncepcji maƺeñstwa oraz upowszechnieniu sakramentów: chrztu
niemowlåt w pierwszym tygodniu ºycia, bierzmowaniu wraz z pierwszå
Komuniå najczæ¥ciej dzieci siedmioletnich, spowiedzi dorocznej wszystkich
dorosÆych (takºe chorych i niedoÆæºnych) oraz sakramentu namaszczania
umierajåcych36.
Program i podstawowe zasady ºycia chrze¥cijañskiego wymagane przez
Ottona z Bambergu od Pomorzan zostaÆy zapewne wówczas zrealizowane
równieº w Polsce. Oprócz postów, mszy niedzielnej, monogamii maƺeñskiej,
porzucenia kultu i obrzædów pogañskich, na pierwsze miejsce wysuwa siæ
Rodzina w Polsce na poczåtku XIII w. 119
32 Por. M. P l e z i a , Z zagadnieñ pierwotnego prawa maƺeñskiego w Polsce, „Archeologia”, t. III 1949, s. 230-232.
Budzi siæ jednak wåtpliwo¥ì czy opis ukarania kobiet nie jest pewnå metaforå: W. Ma i s e l , Prawo karne w „Kronice”
Wincentego KadÆubka, St. áródÆ., t. XX, 1976, s. 71-75.
33 A. Ve t u l a n i , Prawo kanoniczne i rzymskie w Kronice mistrza Wincentego, St. áródÆ., t. XX, 1976, s. 35-45; J.
S o n d e l , Ze studiów nad prawem rzymskim w Polsce piastowskiej, Warszawa 1978, s. 51-56, 64-68.
34 B. L e s i ñ s k i , Wielkopolska „kuna swadziebna” z XIII w., Czas. Praw.-Hist., t. XXX, 1978, nr 2, s. 203-212;
idem, Stanowisko kobiety, s. 136-195. TÆo ogólne: K. Mo d z e l e w s k i , Dziedzictwo plemienne w ustroju Polski
piastowskiej, Kwart. HKM, t. XXIII, 1975, nr 3, s. 351-381.
35 A. Ve t u l a n i ÿredniowieczny Ko¥cióÆ polski w zasiægu Æaciñskiej kultury prawniczej, „Zeszyty Naukowe KUL”,
t. IX, 1966, nr 1, s. 36-42; Iura Prutenorum, wyd. J. Ma t u s z e w s k i , Toruñ 1963, s. 7-22 i passim.
36 W. Sc h e n k Z dziejów liturgii sakramentów w Polsce, „Zeszyty Naukowe KUL”, t. IX, 1966, s. 69-82; M.
P a s t u s z k o , Wiek bierzmowanego, „Prawo Kanoniczne”, t. XXV, 1982, nr 1-2, s. 224-229; Z. Z a l e w s k i , ÿwiæto
Boºego CiaÆa w Polsce do wydania RytuaÆu piotrkowskiego (1631), [w:] Studia z dziejów liturgii w Polsce, pod red.
M. R e c h o w i c z a , t. I, 1973, s. 107-110.
w nim kompleks zwiåzany z przyjmowaniem nowego czÆonka do wspólnoty
ko¥cielnej. Chrzest tworzyÆ równocze¥nie nowå grupæ spoÆecznå, ÆåczyÆ rodzinæ
dziecka z rodzinami rodziców chrzestnych, zawiåzywaÆ nowe sztuczne
pokrewieñstwo. Chrzest byÆ okazjå wzmoºonych zabiegów pastoralnych wobec
caÆego zespoÆu owych rodzin: wymagano by matki po porodzie przybyÆy
do ko¥cioÆa po bÆogosÆawieñstwo a trzymajåcy do chrztu i rodzice naturalni
przychodzili do ko¥cioÆa z nowoochrzczonymi codziennie przez osiem dni
z kolei37. Nowe „duchowe” pokrewieñstwo stawaÆo siæ przeszkodå w zawieraniu
maƺeñstwa. Wraz z chrze¥cijañskimi wspólnotami krewnych formowaÆa
siæ parafia, chrze¥cijañska wspólnota lokalna. Wiernych ÆåczyÆo uczestnictwo
w kulcie w ko¥ciele parafialnym i poza nim. Komuniæ ¥w. chorym udzielano
wzywajåc dzwonem do ¥wiåtyni i formujåc ståd procesjæ, co angaºowaÆo
mniejszå lub wiækszå grupæ pozarodzinnå. W rezultacie tradycje i swojska
obyczajowo¥ì trwaÆy nadal, jednakºe od koñca XIII w. stanowiÆy przede
wszystkim zewnætrznå szatæ zdobiåcå nowå tre¥ì ºycia rodzinnego38.
120 Jan Tyszkiewicz
37 S. Ottonis episcopi Bambergensis Vita Prieflingensis, lib. II, cap. 21, MPH, n. s., t. VII, cz. I, Warszawa 1966,
s. 51-52.
38 Gar¥ì spostrzeºeñ: G. K a b a c i ñ s k a , Zwyczaje i obyczaje rodzinne w ¥redniowiecznym Toruniu, „Rocznik Toruñski”,
t. XIV, 1979, s. 305-315; J. Ty s z k i e w i c z , Dziecko w ¥redniowiecznej Polsce, s. 161-168; idem, Troska
o maÆe dziecko w Polsce ¥redniowiecznej, [w:] Ludzie i przyroda w Polsce ¥redniowiecznej, Warszawa 1983, Aneks
III, s. 250-259.


Ostatnio zmieniony przez Moonspell dnia Czw 14:31, 26 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ruchu Rycerskiego w Małopolsce Strona Główna -> Kultura i obyczaje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach